Obserwatorzy

czwartek, 14 kwietnia 2016

158. Idealny nudziak na wiosnę - Lip Sessation nr.5

Witajcie :D
Dzisiaj chciałabym wam zaproponować coś nude na wiosnę do ust. Jak wiadomo trend na neutralny tzw. "nude" makijaż trwa od kilku sezonów. Ja bardzo polubiłam ten trend wy też? 


 Obietnice producenta na początek: Lip gloss do ust z kwasem hialuronowym. Powiększa usta do rozmiaru XXL. Zmysłowy efekt dzięki zawartości kwasu hialuronowego nawilżone i powiększone usta
Lip gloss Lip Sensation nadaje natychmiastowy efekt gładkich i jedwabistych ust. Zawiera odżywczą formułę kwasu hialuronowego, który wypełnia nierówności naskórka. Stonowana kolorystyka dostępna w kolekcji idealnie dopasuje się do codziennego makijażu. Przy regularnym stosowaniu kwas hialuronowy poprawi kondycje ust powiększając ich objętość. Dzięki formule XXL usta stają się zmysłowe i sprężyste. Aplikator wykonany jest z delikatnego włosia, który miękko i jednolicie nakłada lip gloss. 


Cena: 8zł / 5ml
Opakowanie: Lip gloss dostajemy w małej, poręcznej buteleczce, która bez problemu zmieści się praktycznie wszędzie. Ma wygodny, mięciutki pędzelek, który fajnie i równomiernie rozprowadza kosmetyk na ustach. 

Konsystencja: Lip gloss jest gęsty ale nie ma to większego wpływu na jego aplikację. Ma kremową konsystencję.Nie klei się. Nie ma kolorowych, mieniących się drobinek, za którymi ja osobiście nie przepadam. Zapach jest bardzo przyjemny.

Moja opinia: Lip gloss posiadam w odcieniu numer 5. Jest to taki dość różowy, lecz na ustach prawie przezroczysty. Rzeczywiście usta wydają się większe niż w rzeczywistości, ale nie ma on w składzie papryczki chili przez co usta nas wcale nie pieką a efekt powiększenia jest bardziej wizualny niż rzeczywisty. Produkt nie podkreśla suchych skórek i nie wysusza ust. Nie jest jakiś klejący, na ustach pozostaje "mokry" nie wysusza ust. Ładnie je nawilża. Idealny do codziennego makijażu. 

Ja bardzo się z nim polubiłam i na pewno on zagości na dłużej w mojej kosmetyczce. Miałyście z nim do czynienia? 




17 komentarzy:

  1. Baaardzo fajny jako ożywienie makijażu i nadanie mu wiosennego charakteru :) Bo osobiscie nie naleze do zwolenniczek blyszczykow :)
    Zapraszam do mnie :) Reaguje na każdą obserwację :)
    vademecumpiekna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny, ładny kolorek, taki delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam coś podobnego z wibo tylko że z mentolem i cudownie mrowiło usta :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny ma kolor. Lubię takie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny ma kolor. Lubię takie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny kolor jednak trochę odbiega od tego, co jest w opakowaniu... Rzeczywiście usta wydają się większe:)
    xyzqui.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor idealny na wiosnę,do delikatnego makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj moje kolorki a jakie masz śliczne usta ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesli chodzi o Wibo, to nigdy nie miałam tej firmy produktow. Jednak mam juz listę kosmetyków, ktore chce z Wibo przetestowac.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio najchętniej wybieram intensywne pomadki o matowym wykończeniu, ale jak na nowo wrócę do błyszczyków to będę o nim pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny, delikatny kolor na co dzień. Ja ostatnio nie bardzo przepadam za błyszczykami , wolę szminki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. faktycznie ślicznie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że nie ma pokazanych ust przed nałożeniem błyszczyku - byłoby widać na ile to wizualne powiększenie jest skuteczne. Jeśli o mnie chodzi wolę jednak pomadki - z błyszczyków chyba wyrosłam - jeśli już po nie sięgam, to raczej na wakacjach.

    OdpowiedzUsuń