Witajcie :D
Dzisiaj chciałabym wam zaproponować coś nude na wiosnę do ust. Jak wiadomo trend na neutralny tzw. "nude" makijaż trwa od kilku sezonów. Ja bardzo polubiłam ten trend wy też?
Lip gloss Lip Sensation nadaje natychmiastowy efekt gładkich i jedwabistych ust. Zawiera odżywczą formułę kwasu hialuronowego, który wypełnia nierówności naskórka. Stonowana kolorystyka dostępna w kolekcji idealnie dopasuje się do codziennego makijażu. Przy regularnym stosowaniu kwas hialuronowy poprawi kondycje ust powiększając ich objętość. Dzięki formule XXL usta stają się zmysłowe i sprężyste. Aplikator wykonany jest z delikatnego włosia, który miękko i jednolicie nakłada lip gloss.
Opakowanie: Lip gloss dostajemy w małej, poręcznej buteleczce, która bez problemu zmieści się praktycznie wszędzie. Ma wygodny, mięciutki pędzelek, który fajnie i równomiernie rozprowadza kosmetyk na ustach.
Konsystencja: Lip gloss jest gęsty ale nie ma to większego wpływu na jego aplikację. Ma kremową konsystencję.Nie klei się. Nie ma kolorowych, mieniących się drobinek, za którymi ja osobiście nie przepadam. Zapach jest bardzo przyjemny.
Moja opinia: Lip gloss posiadam w odcieniu numer 5. Jest to taki dość różowy, lecz na ustach prawie przezroczysty. Rzeczywiście usta wydają się większe niż w rzeczywistości, ale nie ma on w składzie papryczki chili przez co usta nas wcale nie pieką a efekt powiększenia jest bardziej wizualny niż rzeczywisty. Produkt nie podkreśla suchych skórek i nie wysusza ust. Nie jest jakiś klejący, na ustach pozostaje "mokry" nie wysusza ust. Ładnie je nawilża. Idealny do codziennego makijażu.
Ja bardzo się z nim polubiłam i na pewno on zagości na dłużej w mojej kosmetyczce. Miałyście z nim do czynienia?
Baaardzo fajny jako ożywienie makijażu i nadanie mu wiosennego charakteru :) Bo osobiscie nie naleze do zwolenniczek blyszczykow :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :) Reaguje na każdą obserwację :)
vademecumpiekna.blogspot.com
Bardzo fajny, ładny kolorek, taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńmiałam coś podobnego z wibo tylko że z mentolem i cudownie mrowiło usta :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ma kolor. Lubię takie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ma kolor. Lubię takie.
OdpowiedzUsuńFajny kolor jednak trochę odbiega od tego, co jest w opakowaniu... Rzeczywiście usta wydają się większe:)
OdpowiedzUsuńxyzqui.blogspot.com
Kolor idealny na wiosnę,do delikatnego makijażu :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWolę matpowe wykonczenie.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten błyszczyk:)
OdpowiedzUsuńOj moje kolorki a jakie masz śliczne usta ;)
OdpowiedzUsuńładne usteczka;D
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o Wibo, to nigdy nie miałam tej firmy produktow. Jednak mam juz listę kosmetyków, ktore chce z Wibo przetestowac.
OdpowiedzUsuńOstatnio najchętniej wybieram intensywne pomadki o matowym wykończeniu, ale jak na nowo wrócę do błyszczyków to będę o nim pamiętać :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, delikatny kolor na co dzień. Ja ostatnio nie bardzo przepadam za błyszczykami , wolę szminki :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie ślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma pokazanych ust przed nałożeniem błyszczyku - byłoby widać na ile to wizualne powiększenie jest skuteczne. Jeśli o mnie chodzi wolę jednak pomadki - z błyszczyków chyba wyrosłam - jeśli już po nie sięgam, to raczej na wakacjach.
OdpowiedzUsuń