Witajcie ;D
Dzisiaj chciałabym wam przedstawić wam balsam z firmy Eveline, który dostałam do testów od portalu http://urodaizdrowie.pl/.
5 x KWAS HIALURONOWY, masło SHEA, Kompleks witamin A,E,F – MAKSYMALNE ODŻYWIENIE DLA SKÓRY SUCHEJ I BARDZO SUCHEJ.
Jak widzicie opakowanie jest bardzo poręczne, posiada pompkę, która ułatwia nam dozowanie produktu oraz jego aplikację. Opakowanie przyciąga wzrok konsumenta także kolorem jest bardzo na czasie i bardzo mi się podoba ;D
Obietnice producenta:
Moja opinia: Pierwsze co "rzuca się w oczy|" przy pierwszej aplikacji tego produktu to jego zapach jest subtelny i ładny nie jakiś super słodki, ani też niezbyt chemiczny. Bardzo mi się podoba. Kolejną rzeczą jest konsystencja przypomina mi bardziej balsam do ciała niż mleczko. Miałam już mleczka, które dosłownie przeciekały mi przez palce a tego bardzo nie lubię. Więc konsystencja w tym produkcie również jest na wielki plus.
Trzecią rzeczą o której chciałam powiedzieć to szybkość wchłaniania się tego produktu, który zajmuje zaledwie 10 sekund! Naprawdę ! Tak szybko wchłaniającego się produktu nigdy wcześniej nie miałam. Mogę go spokojnie posmarować rano kiedy się spieszę na pociąg i każda sekunda się liczy. Jestem pod wielkim wrażeniem.
Kolejną rzeczą, o której chciałabym wspomnieć jest najważniejsze czyli działanie i wpływ produktu na moją skórę. Jest on bardzo pozytywny np. po goleniu kiedy skóra jest podrażniona i czerwona i czasem nawet piecze balsam idealnie ją koi. Nawilża naprawdę na długo i sprawia, że skóra jest gładka i miękka w dotyku. Ujędrnia no może troszkę tak ładnie napina tą skórę. Także dla samego balsamu jestem jak najbardziej na plus i szczerze mogę go wam polecić, bo to moje nowe odkrycie w pielęgnacji.
Zdradzę wam na koniec mój trik: dodałam do tego balsamu trochę koncentratu antycellulitowego Fitomed, om którym pisałam tutaj: http://super-kosmetyki.blogspot.com/2014/10/81-dosyc-cellulitu-koncentrat-z-fitomed.html
I otrzymałam najlepszy na świecie balsam antycellulitowy! Naprawdę polecam!
do następnego ;D
Z tym wchłanianiem to mnie zaciekawiłaś, bo nie ma nic gorszego niż czekać wieki aż blsam się wchłonie. Muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Jesienią i zimą wolę treściwe masełka, ale na wiosnę chętnie się na niego skuszę...
OdpowiedzUsuńtego produktu jeszcze nie znam... muszę nadrobić zaległości ;)
OdpowiedzUsuńLubię produkty Eveline więc ciekawa jestem czy byłabym zadowolona z tego mleczka;)
OdpowiedzUsuńCos fajnego na wiosnę lekkie i szybko się wchłania. Zapewne spróbuje go ;-)
OdpowiedzUsuńlubię , jak kosmetyk szybko się wchłania. Zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńlubię , jak kosmetyk szybko się wchłania. Zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jak balsam szybko sie wchłania :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ale zachęciłaś mnie do przetestowania. Lubię, gdy balsam szybko się wchłania i nienawidzę kiedy zostawia lepką warstwę. :) Fajnie, że jest pompka. Pozdrawiam, justysxo
OdpowiedzUsuńhm nie miałam mazideł do ciała z eveline chętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale z pewnością wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lubie balsamy w postaci mleczka bo z reguły szybko sie wchłaniają :) i pompka jest plusem :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
o tak pompeczki lubimy :D
UsuńFajna recenzja :D
OdpowiedzUsuńMuszę kupić ten balsam i wypróbować :)
Pozdrawiam,
http://nellanellstyle.blogspot.com/