Obserwatorzy

piątek, 20 czerwca 2014

44. Prawie jak w tropikach

Witajcie ! Dzisiaj zapraszam was na recenzję produktu idealnego na lato. Chodzi mi o antyperspirant z Isany o zapachu tropikalnym. Mój nowy ulubieniec ;D
Do zakupu antyperspirantu zachęciło mnie jego bardzo kolorowe i piękne opakowanie w sam raz na lato. Zachętą była także cena w promocji zapłaciłam za niego 3.99 zł. Chyba... szczerze już nie pamiętam.

 Zapach: piękny, słodki i taki bardzo letni. Szkoda że nie produkują perfum o tym zapachu, bo zapach ma naprawdę piękny i cudowny.

Działanie: Co do działania byłam sceptycznie nastawiona. ogólnie myślę, że taki dezodorant nie ochroni mnie przed poceniem, bo jest po prostu za słaby, a skuteczne są tylko antyperspiranty w kulkach, które używam na co dzień i jestem z nich bardzo zadowolona.
Przyznam wam, że trochę się myliłam a ten dezodorant radzi sobie dobrze z poceniem. Nie tak bardzo dobrze ale dobrze. nie czuć żadnego przykrego, nieprzyjemnego zapachu, tylko czuć nieco osłabiony co prawda pod koniec dnia zapach cytrusów i tropików.

Na pewno wrócę do niego w zimie, kiedy zatęsknię za latem i upałem! 
Macie swoje ulubione antyperspiranty? 


18 komentarzy:

  1. Miałam go kiedyś. Na mnie chyba działa tylko Rexona. Poza tym nie lubie antyperspirantów w takiej formie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dawno dawno temu miałam ten zapach tylko że wersję w kulce, której teraz chyba już nie produkują, potwierdzam - jest śliczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam go xD

    http://doska-style.blogspot.com prosiłabym o klikanie w banery,
    bo nie wiedzialam, że pozmieniano i musiałam do linku dodać
    specjalną końcówkę - czyli ci którzy sobie klikli nie zostali naliczeni :(

    OdpowiedzUsuń
  4. ja najbardziej lubię sztyfty, nie miałam jeszcze żadnego dezodorantu z isany

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam go, ale za tę cenę to może i ja się w niego zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej !
    Masz bardzo ciekawy blog. Chciałam Cie zaprosić na mój blog. Jeśli tylko chcesz możemy dodać się do obserwowanych. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie lubię antypersów w sprayu :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Opakowanie faktycznie bardzo ładne, ale chyba do faktycznej ochrony lepiej używać tych z Nivei i Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię dezodoranty w sztyfcie, antyperspirantu w spreju nie miałam ale ten zapowiada się nawet całkiem ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam sceptyczne podejście do antyperspirantów Isany ale może powinnam się przełamać i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię jego zapach, choć jaki dezodorant średnio mi pasuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno temu miałam dezodorant o podobnym zapachu, nie Isany. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja tego psikadełka używam do odświeżania butów xd

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie używam antyperspirantów w sprayu a moim ulubionym jest sztyft z FOREVER)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też nie przepadam za deo w sprayu :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wąchałam go kiedyś i zapach mi się nie spodobał. Z czystym sumieniem mogę polecić Nivea Stress Protect w sztyfcie. To moje pierwsze zetknięcie z antyperspirantem w takiej formie, ale nad wyraz udane. Zawsze sięgałam po kulkę albo spray, ale ten bije wszystkie na głowę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla samego zapachu bym go przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń