Krótka
recenzja balsamu brązująco-relaksującego od Ziaji.
I
znowu ziaja na moim blogu, ale po prostu uwielbiam tą firmę bo jest Polska
tania i super dobra.
Miałam
go nie recenzować, ale byłoby to nie fair skoro jestem mu wierna .
Łatwo,
równomiernie się rozprowadza i dość szybko wchłania. Już po pierwszym użyciu
delikatnie brązowi moją skórę (mam jasną karnację), po kolejnych brąz robi się
coraz bardziej intensywny i muszę robić przerwę w stosowaniu aby nie przesadzić
:P .
Gdy
daję mu całkowicie "zejść" to schodzi mało równomiernie . To składa się na - wraz z zapachem, który
po kilku godzinach jest nieprzyjemny, ale można się przyzwyczaić (przyjaciółka
mówi, że pachnie jak zupka chińska ) .
Stosuję
go na noc i nie zauważyłam aby brudził. Kiedyś miałam jeden krem do twarzy z
tej serii, ale zaczęłam stosować do buzi ten balsam i sprawdza się wyśmienicie
(również na noc, na krem który zwykle używam).
Moim
zdaniem jest całkiem wydajny.
Ocena
9/10 ;D
Nie przepadam za balsamami brązującymi.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ten balsam. Nie chodzę do solarium, a za samoopalaczami nie przepadam. Wydaje mi się, że taki balsam brązujący jest w sam raz dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńJa też go lubię :) Jako jeden z nielicznych balsamów brązujących faktycznie daje jakiś efekt :)
OdpowiedzUsuńJa tam lubię opalanie :D Niestety teraz nie ma gdzie :( deszcz i deszcz...
OdpowiedzUsuńNie używam takich kosmetyków. Wystarczy mi pół godziny na słońcu i mam piękną brzoskwiniową opaleniznę.
OdpowiedzUsuńA ja się skuszę;-)
UsuńNie miałam, ale kiedyś się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam balsamy brązujące, ale ostatnio jakoś ich unikam
OdpowiedzUsuńJa używam balsamu brązującego z Kolastyny, jestem zadowolona ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja tam wolę słońce,kiedyś go stosowałam,ale jakoś wolałam Dove summer glow :)
OdpowiedzUsuńnie jestem przekonana do tego balsamu
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? BOYFRIEND JEANS - must have sezonu !
muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńPrzydał by się mojej przyjaciółce ; D
OdpowiedzUsuńja tak samo kocham czytac:) obserwuje;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że się sprawdza!
OdpowiedzUsuńhttp://sztukapielegnacji.blogspot.com/
Kiedyś używałam takich produktów...teraz wolę słoneczko :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację?
zymna.blogspot.com
zawszę sie boje, ze taki produkt pozostawi jednak jakies plamy na skórze bo zle go rozsmaruje ;(
OdpowiedzUsuń